Trudno obecnie wyobrazić sobie funkcjonowanie bez stałego dostępu do Internetu. Tak naprawdę wszystko kręci się wokół sieci. W dzisiejszych czasach nie musimy ustawiać się w kolejce na poczcie, czy w urzędzie. Każdą sprawę można załatwić nie wychodząc z domu i nie tracąc cennego czasu.

Początki Internetu na świecie

W ubiegłym wieku hitami było co najmniej kilka przedmiotów, które miał niemal każdy. Zalicza się do nich z całą pewnością discmany, walkmany, płyty magnetofonowe. Każdy nastolatek zdawał sobie sprawę, że jest to oznaka pewnego rodzaju prestiżu oraz wyznacznik mody. Z pewnością wiele ludzi wraca myślami z nostalgią do minionych czasów. Przy tej okazji warto się zastanowić, co zmieniło nasze funkcjonowanie w najbardziej odczuwalny sposób? Niezaprzeczalnie jest to właśnie Internet. Został wprowadzony w Stanach Zjednoczonych, w których testy przeprowadzono w październiku 1969 roku. Prototypem była sieć ARPANET, która na wstępie dość szybko doznała pierwszej awarii. Na szczęście szybko ją usunięto. Za pierwsze testy odpowiedzialna była para studentów, lecz następnie do projektu zaczęły przystępować kolejne jednostki.

Polska – krótka historia Internetu

W Polsce pierwszy mail został wysłany w 1991 roku. Oczywiście odbyło się to przy bardzo niskiej prędkości, ponieważ wynosiła ona zaledwie 10 kilobajtów na sekundę, co trudno sobie dzisiaj wyobrazić. Następną datą związaną z rozwojem łącza internetowego w naszym kraju był rok 1996, kiedy wprowadzono na rynek modemy telefoniczne. Ciekawostką dla młodszego pokolenia może być tutaj fakt, że ceny za transmisje danych były niższe po godzinie 22. W czasach, gdy liczono każdą złotówkę, było to niezwykle ważne. Z uwagi na to, że w niewielu domach znajdowały się komputery, ludzie gromadzili się w kafejkach internetowych. Wszystko po to, by móc korzystać z dobrodziejstwa, jakim było łącze ze światem. Powszechny dostęp do Internetu zaczął się w chwili, gdy na polski rynek wkroczyła Neostrada. Nastąpiło to w roku 2000. Później wszystko potoczyło się już bardzo szybko. Z całą pewnością nie jest to koniec historii Internetu. Przyszłość może nas bowiem jeszcze zaskoczyć – nie raz i nie dwa.